niedziela, 22 kwietnia 2012

Sposob na rozdwojone konce

Nie ma lekarstwa na rozdwojone końcówki. Ostatnio w telewizji często pojawia się pewna reklama, która jest dobrą okazją do śmiechu dla wszystkich włosomaniaczek. Na pewno każda z Was miała okazję zobaczyć sfotoszopowane włosy Marty Żmudy-Trzebiatowskiej oraz jej serum, które "scala rozdwojone końce". Rozdwojone końcówki należy ściąć. Co więcej... Powinno się ściąć włosy centymetr nad rozdwojeniem dobrze wyostrzonymi nożyczkami, które zetną włoski, a nie je zmiażdżą, jak zwykłe nożyczki.
Co zrobić żeby końcówki rozdwajały się wolniej? Przede wszystkim zrezygnować z prostownicy, lokówki i suszarki, które przyśpieszają cały proces rozdwajania włosa. Dodatkowo odpowiednio zabezpieczyć końce przed zgubnym wpływem niszczących czynników. Jak zabezpieczyć końce? Przed każdym myciem wetrzeć w nie odrobinę kremu Nivea.  Po myciu włosów nałożyć na wilgotne końcówki minimalną ilość oleju (polecam kokosowy, chociaż sama używam babydream fur mama), a następnie krople jedwabiu (w moim przypadku jest to jedwab firmy Marion). Oczywiście trzeba podcinać włosy raz na trzy, cztery miesiące.
Co jeszcze możemy zrobić dla naszych włosów żeby ich nie niszczyć? Otóż wiązać je w kucyk, splatać w warkocz, upinać w szykowny koczek na głowie. Dlaczego? Obecnie mamy wiosnę, a to oznacza, że nosimy kurtki, szale, chusty... Rozpuszczone włosy "pocierają się" o szorstkie odzienie i niszczą się. Obecnie modne są "niedbałe" koki, które wyglądają wprost fenomenalnie, więc dziewczyny... wiążcie swoje włoski! ;)


2 komentarze:

  1. zwięźle i na temat ;) oj tak, reklama o której mówisz zawsze wywołuje u mnie uśmiech politowania, nie wiem dla kogo oni ją nakręcili. ciekawa jestem, czy są ludzie, którzy wierzą, że coś sklei im włosy ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdą poświęconą chwile na napisanie komentarza. Każdy jest dla mnie ważny i motywujący.