sobota, 14 kwietnia 2012

Café olé

Dzisiaj po raz pierwszy dodam recenzje lakieru do paznokci. Nie jestem znawcą jeśli chodzi o malowanie paznokci, ale postaram się jak najlepiej umiem. 
Przedstawiam Wam swój pierwszy lakier z firmy Essence. Muszę przyznać, że włożyłam go do koszyka pod wpływem impulsu. Spodobał mi się na półce i stwierdziłam, że muszę go dołączyć do swojej małej kolekcji. Lakier kupiony został w Naturze i pisałam Wam o nim dwa posty temu. Kolor to Café Olé numer 07.


Tak prezentuje się na moich okropnych paznokciach. Typowy nude, ale firma Essence ma ich trochę do zaoferowania. Ten wpadł mi w oko, bo jest w ciepłym kolorze kawy z mlekiem. Od razu przepraszam za moje niezbyt "twarzowe" paznokcie, ale jestem na etapie ich zapuszczania a koniecznie chciałam skrobnąć Wam słówko o tym lakierze, bo jest wprost rewelacyjny. 
Do całkowitego pokrycia wystarczą dwie warstwy. Na moje oko lakier schnie całkiem szybko. Nie pozostawia zacieków, naprawdę ładnie i jednolicie kryje. Co do trwałości ...też nie mam mu nic do zarzucenia. Po trzech dnia od pomalowania zrobiły się minimalne odpryski. Lakier kosztował 5.50 zł. W buteleczce mieści się 5 ml. Szczerze polecam. Nie spodziewałam się dostać tak rewelacyjnego lakieru w tak niskiej cenie. Zdecydowanie najlepszy lakier jaki miałam. Oczywiście z grupy tych tańszych.

8 komentarzy:

  1. słyszałam dużo o tych lakierach i same dobre rzeczy więc chyba też się na niego skuszę, a kolor śliczny ach i wcale nie masz złych tych paznokci ładne są ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten sam, jest bardzo fajny. :D

    Justyna. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardoz ladny kolor, naturalny:) zapraszam na nowy wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam lakiery z essence ;) mam ich duuużo i upatrzyłam sobie już kilka kolejnych :) tego odcienia akurat nie mam, ale dość podobny jest 34 - walk of fame. ten znalazłam na mojej półce ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny ten kolor, lubię takie szarościo-beże
    chyba jutro pójdę poszukać tego kolorku
    Z przyjemnością dodaję Cię do obserwowanych, zapraszam do siebie, może rewanż?

    OdpowiedzUsuń
  6. cieliste kolory to moje ulubione, dobry wybor:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jelsi chodzi o metode omo to rzeczywiscie stosuję ją ale dopiero od kilku tygodni jednak bede ja raczej uzywac bo widze ze wlosy sa lepsze po niej :) dzieki za tak dlugi komentarz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo podoba mi się ten kolor ;)
    Nie masz okropnych paznokci.Przynajmniej masz w miarę jednolitym kształcie,z moimi ciężko,bo jeden jest owalny,drugi półokrągły,trzeci kwadratowy.Ciężko im nadać jeden kształt. Chyba wybiorę się z tym problemem do kosmetyczki :D
    Miło spotkać kolejną włosomaniaczkę ;p

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdą poświęconą chwile na napisanie komentarza. Każdy jest dla mnie ważny i motywujący.