sobota, 24 grudnia 2011

Xmas time



Simon życzy Wam Wesołych Świat! ;)


Święta, święta. Brak śniegu.
Dawno mnie tu nie było, z racji tego opiszę co działo się u mnie na przestrzeni tygodnia. W końcu udało mi się pójść do tego dermatologa, który przepisał mi tak drogie lekarstwa, że tata pogroził, że mogę pożegnać się z prezentem gwiazdkowym. Po prawie tygodniowej kuracji, jak na razie, nie widzę zbyt dużych zmian. Nie oczekuję też cudów, bo Pani dermatolog ostrzegła, że trądziku nie da się całkowicie wyleczyć. Staram się też ograniczyć słodycze wszelakiej maści. Nie rozstaje się z butelką wody mineralnej.
1 na semestr z fizyki bardzo mnie wkurwiła, i aż mam chęć rozwalić moją kochaną nauczycielkę, która nawet nie dała mi szansy, na to żeby cokolwiek z tym zrobić. Dziękuję!
Wigilia klasowa - byłam nieobecna, bo zdawałam geografię, ale z tego co mi wiadomo była dosyć żałosna. Dostałam drewnianą szkatułkę na biżuterie ( to już moja piąta :D ).
Wigilia dzisiejsza. Pozostawię ją bez komentarza. Prezenty udane, wszyscy z prezentów zadowoleni (poza jedna osobą, która musiała marudzić i zepsuć nam święta). Na szczęście udało mi się nie przejeść, i mam troszkę miejsca w brzuszku.  Pozostaje tylko lenić się na maksa i leżeć brzuchem do góry. Na ustach mam miodek z wigilijnego stołu a w słuchawkach świąteczne utwory.
Jako, że są Święta wypadałoby złożyć życzenia. Ja życzę Wam przede wszystkim radosnych, spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych bez kłótni i niepotrzebnych nieporozumień. Ażeby wszystkie kalorie poszły w wiadome miejsce a sylwester był bez kaca.

PS Czekam, aż moja kicia przemówi do mnie ludzkim głosem. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdą poświęconą chwile na napisanie komentarza. Każdy jest dla mnie ważny i motywujący.