niedziela, 27 listopada 2011

Uroda - dar czy przeklenstwo?

W XXI wieku operacje plastyczne mające na celu korekcje nosa, twarzy, piersi są na miejscu dziennym. Tona makijażu na twarzy kobiety bądź nastolatki też nie jest czymś zaskakującym. Dążenie do pięknego wyglądu to chleb powszedni. Zatracając się w szaleństwie botoksów, wypełniaczy, fluidów, podkładów tracimy siebie i naturalny wygląd. Od jakiegoś czasu oglądam na programie TVN Style: Beauty & Beast. Bynajmniej nie ma to nic wspólnego z bajką Disneya. Jestem zszokowana tym jak społeczeństwo postrzega wszelkiego rodzaju "inność". Dyskryminują ludzi, których wygląd nie jest sztuczną maską stworzoną przez operacje plastyczne. To co najbardziej poruszyło mnie w tym programie to ludzie, których los nie obdarzył urodą. Codziennie zmagają się ze swoim wyglądam, z chorobami, które niszczą ich twarze. Mimo tego cieszą się życiem, które jest trudne. Oglądając ten program doznałam dziwnej rzeczy. Uświadomiłam sobie jaką jestem szczęściarą, że jestem zdrowa, że mam perspektywy. I zaczęłam współczuć dziewczynom, które pewność siebie zdobywają sztucznymi rzęsami i maską makijażu. Wymodelowane i "sfotoszopowane" dziewczyny na okładkach gazet, w telewizji tworzą u młodych dziewcząt ideał piękna, którego, być może, nigdy nie zdołają zdobyć. Napełniają je kompleksami, niszczą psychikę. Niszczą wartości i pewność siebie. Jestem dumna ze swojej postawy wobec niszczącego kiczu. Kiedyś przejmowałam się swoim wyglądem, chciałam być piękna i cudowna. Teraz... Nie przywiązuję już takiej wagi do tego czy moje rzęsy są odpowiednio długie, czy usta są idealnej proporcji. Nie oceniam ludzi po wyglądzie. Wiem, że po tym nie poznam osoby. Wiele osób czytając ten post pewnie pomyśli sobie, że jestem zakompleksiona i brzydka. Owszem. Mam kompleksy. Ale nie znam osoby, która by ich nie miała. Czy jestem brzydka? Nie mnie to oceniać. Jestem zadowolona z siebie i nie potrzebuję wyglądać lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdą poświęconą chwile na napisanie komentarza. Każdy jest dla mnie ważny i motywujący.